Wydawca treści Wydawca treści

Zasoby leśne

Ile lasów jest w Nadleśnictwie Kliniska?

Nadleśnictwo Kliniska zarządza  gruntami Skarbu Państwa  o łącznej  powierzchni 23 870,41 ha. Lesistość obszaru znajdującego się w terytorialnym zasięgu Nadleśnictwa wynosi 33,4% i jest wyższa niż średnia lesistość kraju.

Jakie drzewostany przeważają w Nadleśnictwie Kliniska?

Na terenach administrowanych przez Nadleśnictwo Kliniska przeważają drzewostany iglaste, w których dominującym gatunkiem jest sosna. Występują głównie na siedliskach borowych, stanowiących 74,8 % powierzchni leśnej Nadleśnictwa. Drzewostany liściaste, z przewagą gatunków takich jak brzoza, olsza, buk, dąb porastają siedliska lasowe i olsowe, stanowiące 25,2% powierzchni leśnej Nadleśnictwa.

Ile lat mają drzewostany zarządzane przez Nadleśnictwo Kliniska?

Przeciętny wiek drzewostanu w Nadleśnictwie Kliniska wynosi 64 lata. Największą powierzchnię zajmują drzewostany w wieku
41-60 lat – 29,19 %, 61-80 lat – 16,69% i 81-100 lat – 16,96% a  najmniejszą powierzchniowo grupę stanowią drzewostany w wieku 141-160 lat i starsze – 0,22 %.

Ile drewna jest w lasach administrowanych przez Nadleśnictwo Kliniska?

Przeciętna zasobność drzewostanów zarządzanych przez Nadleśnictwo wynosi 280 m3/ha natomiast łącznie na gruntach leśnych „rośnie” ok. 6 295 845 m3 drewna i wielkość ta, dzięki prowadzeniu zrównoważonej gospodarki leśnej, wciąż rośnie.

 

 

 

 

Ile warte są lasy?

Lasy są bezcenne. Poza oczywistym pożytkiem w postaci drewna, którego ilość jesteśmy w stanie obliczyć i wycenić, lasy pełnią szereg funkcji, których wartość jest bardzo trudna do oszacowania, jednak z pewnością wielokrotnie przewyższa wartość drewna. Można do nich zaliczyć m. in.:

– przyrodniczą – stanowią najbogatsze i najbardziej zróżnicowane ekosystemy; wpływają na zachowanie i powiększanie bioróżnorodności; – wodochronną – lasy działają jak wielki zbiornik retencyjny poprzez magazynowanie wody i opóźnianie jej spływu powierzchniowego przyczyniając się m. in. do redukowania zagrożenia powodziowego; pełnią również rolę „filtra” ograniczając i przeciwdziałając zanieczyszczeniu wody;

– glebochronną i glebotwórczą – chronią glebę przed nadmierną erozją, mogą być wykorzystywane do rekultywacji gleb zniszczonych np. poprzez górnictwo odkrywkowe;

– redukują negatywny wpływ immisji przemysłowych poprzez wyłapywanie szkodliwych gazów i pyłów;– pełnią funkcję rekreacyjną, wpływając na poprawę zdrowia fizycznego oraz psychicznego ludzi;– i wiele innych.

 

 Tekst: R. Borowski


Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

Szansa na powrót pstrąga – udrożnienia dopływów Iny

Szansa na powrót pstrąga – udrożnienia dopływów Iny

20 kilometrów dorzecza Iny odzyskało drożność w ramach działań renaturyzacyjnych przeprowadzonych przez Rewilding Oder Delta przy wsparciu Towarzystwa Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy. Nieczynne jazy nie będą już stanowić przeszkód dla migracji i rozrodu ryb, a mieszkańcy, leśnicy i rolnicy skorzystają ze zdrowszej rzeki.

Zdrowe rzeki są podstawą równowagi ekologicznej i dobrostanu mieszkańców regionu. Niestety, w wyniku ludzkich ingerencji, straciły w dużej mierze swój naturalny charakter i zdolność do regeneracji. Jednym z celów europejskiego ruchu rewilding jest poprawa stanu ekologicznego zlewni rzek, m.in. poprzez interwencje, dzięki którym przywracana jest bioróżnorodność, a stosunki wodne ulegają poprawie.

Zanim rzeka popłynie bez przeszkód

Przygotowania do prac na Wisełce w Bączniku oraz Białej Strudze w Zabrodziu (powiat goleniowski, woj. zachodniopomorskie) trwały dwa lata. W tym czasie zespół Rewilding Oder Delta (ROD) przy wsparciu Towarzystwa Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy (TPRIiG) zapewnił finansowanie, przygotował potrzebną dokumentację, w tym: rozpoznanie i analizę problemów, koncepcję naprawczą z uwzględnieniem stanu ekologicznego oraz projekt renaturyzacji, a następnie wyłonił wykonawcę.

"Podczas inwentaryzacji zlewni zidentyfikowaliśmy dziesięć konstrukcji zaburzających ciągłość dorzecza Iny i ostatecznie wytypowaliśmy dwie z nich. Likwidacja barier wyłączonych z użytkowania i niepełniących już swojej roli stanowi ogromną szansę dla odtworzenia prawidłowo funkcjonującego systemu rzecznego." - mówi Piotr Piotrowski, współautor analiz z ramienia TPRIiG.

Jak odtworzyć elementy zdrowej rzeki?

Same prace terenowe trwały ponad miesiąc. W Zabrodziu polegały one na podniesieniu dna Białej Strugi i zwiększeniu retencji wody w korytach, co osiągnięto przez usypanie sekwencji dwóch pryzm żwirowo-kamiennych. Pryzmy te, specjalnie zaprojektowane przez biuro projektów hydrotechnicznych Komes Water oraz dopasowane do renaturyzowanych odcinków rzek, zmniejszyły różnicę poziomów wody powyżej i poniżej nieczynnej i zrujnowanej konstrukcji piętrzącej.

W Bączniku prace odbywały się dłużej niż w Zabrodziu, ponieważ działania naprawcze były bardziej skomplikowane. Najpierw częściowo został usunięty próg piętrzący - część konstrukcji dawnego młyna wodnego, który przez dziesiątki lat nie pozwalał na przemieszczanie się i tarło wielu gatunków. Następnie, zgodnie z projektem, w korycie rzeki zostały usypane trzy szerokie pryzmy żwirowo-kamienne. Pierwsza z nich, umiejscowiona w ruinach młyna, niweluje różnicę poziomów i ułatwia migrację ryb w górę Wisełki.

Efekty widać gołym okiem

Rezultaty wprowadzenia pryzm jako naturopodobnych rozwiązań były widoczne niemal od razu. Już dzień po ich wykonaniu można było zaobserwować na nich minogi strumieniowe i rzeczne. Nie jest to jednak jedyny gatunek, który upodobał sobie żwirowe dno. Dzięki odtworzonym naturalnym odcinkom rzek możliwy jest powrót wielu innych zwierząt.

“Oprócz ryb z rodziny łososiowatych możemy spodziewać się tutaj obecności ptaków bytujących nad wodą takich jak bielik, zimorodek czy pliszka górska.” - zauważa ornitolog Maciej Sobieraj z Fundacji dla Klimatu i Bioróżnorodności. Naturopodobne doliny rzeczne, ze względu na zwiększoną bioróżnorodność i tym samym dostępność pożywienia, stają się obszarami atrakcyjnymi również dla ssaków drapieżnych, np. wydry, lisa czy wilka.

W rezultacie działań naprawczych na dopływach Iny zniwelowane zostały bariery oraz poprawiły się warunki do rozrodu i migracji ryb m.in. troci czy pstrąga. Ponadto liczymy na powrót wskaźnikowych gatunków roślin świadczących o dobrym stanie ekologicznym rzeki, np. jaskra wodnego zwanego również włosienicznikiem.” - mówi Artur Furdyna, hydrobiolog, koordynator wdrożenia działań z ramienia ROD.

Więcej czystej wody

Oprócz powrotu cennych gatunków roślin i zwierząt, pryzmy żwirowo-kamienne oferują również korzyści dla ludzi. Dzięki nim zwiększa się zdolność rzek do samooczyszczania, a także poprawiają się stosunki wodne w tej części zlewni. Przekłada się to na stan okolicznych lasów i terenów rolnych, gdyż szacowany wzrost retencji korytowej w obszarze omawianych dopływów to 3000 m3, zaś dolinowej - 4500 m3 wody.

Działania na dopływach Iny są niezwykle istotne nie tylko ze względu na przywrócenie historycznych tarlisk, ale również na częste zanieczyszczenia tej rzeki. Zdrowe dopływy są w momencie katastrofy ekologicznej jedynym ratunkiem dla wielu gatunków - mają one możliwość uciec i przeczekać warunki zagrażające życiu, co zaobserwowano podczas skażeń na Inie i Odrze w latach poprzednich.

Krok w stronę wolnych rzek

Obecnie polskie rzeki są poprzegradzane tysiącami zapór kwalifikujących się do udrożnienia w ramach Krajowego Programu Renaturyzacji Wód Powierzchniowych. Usunięte bariery w Bączniku i Zabrodziu otwierają dla ryb kolejne 20 kilometrów dorzecza Iny, z których każdy jest bezcenny dla prawidłowego funkcjonowania zarówno ekosystemu rzecznego, jak i ludzi korzystających z całej zlewni.

Powyższe działania zostały zrealizowane na bazie doświadczeń Towarzystwa Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy przy współpracy z Nadleśnictwem Kliniska w ramach projektu “Dam Removal” sfinansowanego przez Rewilding Europe i Firmenich Foundation.

Tekst: Magdalena Urlich

Redakcja: Agnieszka Soboń

Konsultacja merytoryczna: Artur Furdyna

Fotografie: Rewilding Oder Delta

Źródło:  www.rewilding-oder-delta.com